I znowu to zrobiłem, spędziłem sylwestra z TVP, Polsatem i TVN-em. Człowiek niby wiedział, czego się spodziewać, a jednak się łudził, że może tym razem będzie inaczej. Heh naiwny. Z obecnej perspektywy żałuję, że prąd jednak nie podrożał i to tak konkretnie, co by telewizjom nie opykało się odpalać tej całej elektroniki na scenach. Świruję, tak naprawdę nie wyobrażam sobie lepszego planu na spędzenie sylwka niż wskoczenie w dres, sączenie drineczka, podjadanie chrupek i skakanie po kanałach w poszukiwaniu największego paździerza. Polecam takie hobby.
Tegoroczne spostrzeżenia są następujące:
W kategorii sylwestra z największym kijem w dupie, niekwestionowanym zwycięzcą jest TVN, który mocno się nagimnastykował, aby ich impreza ani przez chwilę nie straciła klimatu stypy. Żeby mieć pewność, że to się uda, średnio żwawe hity, podrasowali sztywniutkimi na maksa prowadzącymi w osobie Magdy Mołek, Filipa Chajzera i Agustina Egurroli, którzy doskonale studzili cały entuzjazm publiczności. Nie zapomniano również o beznadziejnej jakości transmisji, żeby widzowie przed telewizorami także mogli poczuć ten ból. Panie Miszczak, melduję wykonanie zadania, sylwek położny pierwszorzędnie. Zdecydowanie lepiej wychodzi wam organizacja urodzin Hitlera. I w tym wszystkim tylko Matki Stifflera żal. To prawda, że z twarzy coraz bliżej jej do drag queen, ale jak ktoś słusznie zauważył, wystarczy jedno potarcie ud, a niejeden konar by jeszcze zapłonął. I muzycznie też wciąż mistrzowska forma. Wniosków z poprzedniego roku, nie wyciągnęła za to Agnieszka Chylińska, która znowu odstawiła Tofika na scenie. The Fuck Aga?
Najbardziej przaśnie jak zwykle było na Polsacie, chociaż tym razem to akurat nie ich wina. Solorz wbił do domu starości dla upadłych gwiazd muzyki i zapodał tak:
- Wszyscy na glebę, to jest napad. Ej, Ty babeczko w fartuchu pielęgniarki, zapakuj mi do busika Modern Talking, Ricchi e Poveri, Ala Bundiego i Romane Power, tylko szybciorem
– Niestety nie mogę tego zrobić
- Bo?
- Bo już wcześniej napadł nas Kurski i zabrał wszystkich starców
- What? A po co mu wszyscy?
- A bo ja wiem? Coś tam bredził o 100-letnich hitach na 100-lecie niepodległości
- A to jebaniutki, ale chyba coś wam jeszcze zostało?
- Hmmm mamy Boney M, która schowała się w kiblu jak wpadł tu Kurski. Aaa i mamy jeszcze zespół coverujący hity Abby, ale tak szczerze mówiąc, nie polecam, już nie domagają za bardzo
- Trudno, bierę. I Boney M też zapakuj. A w piwnicy co trzymacie?
- Sarkofag
- A w sarkofagu?
- Marylę Rodowicz w stanie hibernacji
- Zajebiście! Wybudzać i na pakę do busa.
Następnie Solorz pojechał do bazy disco-polowców, żeby zakontraktować Zenka, Sławomira, Marcina Millera i Radka Liszewskiego, ale tam znowu okazało się, że Kurski go uprzedził i już wszystkich zgarnął. Wkurwiony Solorz stwierdził, że tak nie będzie:
- Kurła jestem miliarderem i jak kogoś chce, to będę go miał. Memory, find, Sławomir, dzwoń!
- Cześć tu Sławomir
- Cześć tu Zygmunt. Ile ci płaci Kurski? Zresztą nieważne, podwajam!
- Kurde Zygi chciałbym, ale wiesz jak jest, podpisałem już kontrakt i ciężko będzie się wymiksować… ale czekać, bo Keira mi podpowiada, że w Zakopcu gram o 20, więc o 20:15 jestem już wolny… tylko daleko trochę
- Spokojna twoja rozczochrana Sławek, o 20:15 pod Wielką Krokwią będzie czekał mój helikopter
- A to luzik, przyklepane
- Super, przy okazji weź jeszcze podpytaj Zenka, Radka i Marcina, czy by się z Tobą nie zabrali
- Mówią, że nie, bo już mają chałtury w hotelach przyklepane, ale ten typ z Papa D mówi, że mógłby przylecieć ze mną
- Stasiak? Niech spada na bambus. Jak mam brać przegrywów, to już wolę Wiśniewskiego i Feel.
No i wyszło jak wyszło, ale sami widzicie, że tu więcej ugrać się nie dało.
Największe oszustwo to sylwester w TVP, a w zasadzie chodzi bardziej o jego tytuł: “Sylwester Marzeń”. Serio? Jeśli sylwek prowadzony przez Norbiego, Tomka Kammela i Barbarę Kurde-Szatan jest z “Marzeń”, to chyba nie chcę wiedzieć jak wyglądałby sylwester z koszmaru. Drugi przekręt to udawanie, że Sławomir cały czas jest w Zakopcu, kiedy tak naprawdę był już Katowicach, tfu w Chorzowie. To swoją drogą też było pokręcone. Impreza polsatowska odbywała się na stadionie w Chorzowie, a na telebimie wyświetlał się oczejebny napis “Katowice”. Why? Wracając jednak do Sławomira — jak Kurski tuszował jego zniknięcie? Powtarzał wykon z taśmy. Taki Magik. I pewnie stosując te same zaklęcia, dziś w Wiadomościach okaże się, że TVP miało oglądalność na poziomie 120 milionów… bo zabawa była tak przednia, że każdy Polak ogladał po cztery razy.
Z innych rzeczy:
*W tym roku bardzo rozrósł się gang oślepiająco-białego zęba. Do Piaska i Krzysztofa Ibisza, dołączył Michał Wiśniewski i Piotr Kupicha.
*Robert Gawliński metamorfował w Krzysztofa Cugowskiego.
*Tytuł najbardziej naprutego artysty na scenie, nieoczekiwanie zdobył…a Ania Dąbrowska. Faza taka, że refrenu zapomniała, a i trzymanie pionu też było niesamowitą walką
*W kategorii product plejsment wygrywa Polsat, który wyskoczył z konkursem na najdłuższy pocałunek, oferując w zamian oczyszczacz powietrza ufundowany przez frmę Tauron. To urocze, kiedy firma, która generuje najwięcej smogu, udaje zatroskaną i funduje odświeżacz powietrza. Niemniej chorzowianie tak się nakręcili na tę nagordę, że nie patrzyli czy obok jest mama czy siostra, tylko dawali w ślinę, jakby jutra miało nie być.
TVN jak zwykle pucował się z kabanosami, ale w tym roku skromnie, bo nie była typa przebranego za paczkę kabanów z chilli #szkoda. Z kolei TVP na każdym kroku subtelnie powtarzało, że występ boskiego Alvaro na ich sylwestrze, to zasługa Orlenu. Szkoda tylko, że Orlen nie miał nic do gadania, jak zapadały decyzje, co do sponsoringu.
*Wiadomo, że kiedy organizator chce delikatnie dać ludziom do zrozumienia, że to już koniec impry i czas iść do domu, to zaczyna puszczać chujową muzę, żeby sami z siebie się rozeszli. W tej kategorii najmniej subtelne okazało się TVP, które na koniec puściło Dawida Kwiatkowskiego i męża Barbary Kurde-Szatan. Równie dobrze mogli otworzyć ogień ze sceny. Wyszłoby tak samo niehumanitarnie.
*Największym nieobecnym wśród wykonawców był Paweł Domagała. Miał wystąpić w Warszawie, ale w ostatniej chwili zrezygnował, bo przypomniał sobie, że musi zrobić córkom jeść.
*Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Wiadomości powiedział, że najbardziej podobał mu się występ Roksany Węgiel. Pewnie chodzi o nazwisko. Przypomniało mu o niedawnym Szczycie Klimatycznym.
*Nagroda za najdziwniejszy wykon wieczoru zdobywa Marcin Miller, który do piosenki “Wolność” przebrał sie za więźnia i odtworzył historię Tomasza Komedy
*Największy szok wieczoru — fakt, że Elżbieta Romanowska ma większą pierś niż Rafał Maserak głowę
*Konkurs na najlepszą stylówkę standardowo wygrywa Marylka, która przebrała się za kwiat polskiej młodzieży. Drugie miejsce dla Natalii Nykiel za odważne odsłonięcie pachwin. Pudło zamyka Michał Szpak. Co prawda akurat jego występu nie widziałem, ale to Michał Szpak, więc z góry wiadomo, że było zjawiskowo.
Zdjęcie Natalii Nykiel: pudelek.pl
Zdjęcie okładkowe: Dziennik Zachodni
8 komentarzy
Wee. Najgorsze w tym wszystkim było to, że do Chorzowa czyli Katowic sciagneli najwiekszych karkow w kraju. Bo jak na scenę weszły Abba ojcze, to publika zupełnie jak kibice Realu w meczach z Barca jak tracą kolejnego gola, chcieli opuścić stadion, ale Solorz im to uniemożliwił ustawiając swoją armię
kociadupa (:
Skakaliśmy po kanałach szukając fajnej atmosfery, w Chorzowie publika to chyba przysypiała przy scenie, a reszta to był tradycyjny dramat z cyklu “odpierniczymy tę chałturę, kasa pasuje i spadamy do domu”. Niestety na MTV i innych kanałach “muzycznych” była totalna sieczka przerywana ciekawymi reklamami (Oral B na propsie).
To MTV jeszcze istnieje? Myślałem że już dawno przerobili to w Mango TV i kanał z samymi Reality Show.
Ja jestem ciekawa ile wywalili na te imprezy i czy się zwróciło z reklam i smsów widzów.
Wszystko było na równie niskim poziomie, i mimo, że TVN drętwy to jednak najmniej żenujący ( przynajmniej w moentach, w których przerzucałam kanały). A co do TVP2 Kurski ma powód do dumy (niestety) i to będzie chyba temat przewodni tego roku https://www.wirtualnemedia.… ;).
ps. Strój Marylki ala skrzyżowania Elma z Potworem Ciasteczkowym skradł moje serce :D.
po oglądaniu przez moment miksu tych wszystkich Sylwestrów przełączyłam na TVP Kultura i resztę wieczoru spędziłam z koncertem zespołu Queen
Metamorfoza Gawlińskiego… 😀 wzięłam i śmiechłam.
Myślę, że w tym roku wygrywam pod względem emeryckości sylwka. Zaczęliśmy oglądać jakiś film, po godzinie umarłam z nudów, więc porzuciłam film i do północy bezmyślnie oglądałam Internety, a jak za oknem przestali napitalać fajerwerkami, to usłam. 😀
Sory za tę ułomną gramę, coś mam dziś gorzej z garem niż zazwyczaj. #gdziemojeleki
My też ledwo do 24 wytzrymaliśmy. A jak zaczeli strzelać to chciałem dzwonić na Straż Miejską bo było ryzyko wybudzenia Brendonka. Grr 😉