Long Story Short -> rok 2020 wszystkim daje ostro po dupsku, więc wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić w kontrze coś dobrego. Punkt wyjścia był taki, że jakiś czas temu trafiliśmy na odcinek programu „Nasz nowy dom”, który był nagrywany w naszej okolicy i co tu dużo mówić, historia matki samotnie wychowującej syna w dramatycznych warunkach mieszkaniowo-materialnych, trafiła nas prosto w splot słoneczny. Odruchowo zagaiłem o tym na Instagramie, z pytaniem, czy ktoś się orientuje, jak wygląda procedura zgłaszania rodzin do „Szlachetnej paczki”? Koniec końców okazało się że z tym zgłaszaniem to dość skomplikowana operacja, w dodatku wymagająca, żeby rodzina wyszła ze strefy komfortu, co nas trochę ostudziło, jednak równolegle masa osób zaoferowała wsparcie w przygotowaniu czegoś większego w ramach PigOuta -> Mówicie i macie. Boom, działamy!
Następnego dnia Madzia kopsnęła do lokalnego (M)OPSu, gdzie dowiedziała się, że w okolicy jest przynajmniej 5 rodzin, u których święta nie zapowiadają się kolorowo. Dostaliśmy listę najpilniejszych, ale w sumie bardzo skromnych potrzeb (zero ekstrawagancji) i puściliśmy info dalej na Instagramie, po czym założyliśmy specjalną grupę, żeby ogarnąć to logistycznie.
Do końca dnia do grupy dołączyło ponad 500 osób <sic!>, które zaczęły się deklarować, że biorą na siebie coś z listy. Poza podstawowymi rzeczami, podwiesiłem dodatkową listę, roboczo nazwaną „Marzenia”, gdyż zawierała towary, które nie zostały bezpośrednio wskazane przez rodziny, ale podpytaliśmy panie z MOPSu, co byłoby gamechangerem dla tych osób i one wtedy się wysypały, że na ten przykład mama wychowująca dwójkę bombelków ma uszkodzoną lodówkę, więc przydałaby się jakaś działająca, z kolei starszy samotny pan, spędza dnie na patrzeniu w sufit, więc jakby mu skombinować używany telewizor byłoby WOW, a jeszcze inna pani nie pogardziłaby suszarką do włosów, etc. Gdyby działać indywidualnie, lista marzeń zapewne byłaby już nie do przeskoczenia. Na szczęście działaliśmy grupowo i te rzeczy również udało się zorganizować.
Kolejne dwa tygodnie wyglądały tak, że kilka razy dziennie kursowaliśmy pomiędzy Kerfurem, Rossmanem i Paczkomatami, skąd odbieraliśmy przesyłki i zamówienia klepnięte przez PigOutową społeczność.

Pielgrzymki do paczkomatów sprawiły, że w końcu zainstalowałem inpostową apkę

Polska na 100 procent, czyli białe skarpy, wąs i chemia z Niemiec

Dzień przygotowywania paczek. Miała być szybka akcja na 2 godzinki, zeszło od rana do 22

I to z pomocą dodatkowego elfa

Część upominkowa dostała godne wdzianko świąteczne
Sądząc po bólu pleców, jakiego się dorobiłem podczas całej operacji oraz stopniu zawalenia garażu (samochód spał kilka dni pod gołym niebem), zebraliśmy minimum dwie tony towaru, które nie tylko pokrywały wszystkie najpilniejsze potrzeby (jedzenie, chemia, kurtki i buty zimowe, pościel), ale zawierały również rzeczy typowo upominkowe – książki, kosmetyki oraz gry, zabawki i sprzęt sportowy dla dzieciaków.

Towaru było tyle, że dla każdej rodziny organizowaliśmy osobny kurs, który i tak wymagał paczkowego tetrisa, żeby jakoś to wszystko pomieścić
Z mojego punktu widzenia totalny kosmos, jaką skalę przybrała akcja. Tym bardziej, że nawet nie zdążyłem o niej napisać na Fejsbuczku, bo już na Instagramie przekroczyliśmy nawet najbardziej optymistyczny scenariusz.
Z tego miejsca chciałem wszystkim bardzo podziękować za dobre serduszko i włączenie się do operacji. Prawda jest taka, że ja tu tylko spijam śmietankę, a robotę zrobiliście wy, aczkolwiek odczuwam dużą satysfakcje, że tą całą moją pisaninę poniżej wszelkiego poziomu ;), można od czasu do czasu przekuć w coś tak fajnego. Wcześniej ogarnęliśmy kilka zbiórek, niestety skala próśb i pressingu na kolejne sprawiła, że nie jestem w stanie dalej działać w tej przestrzeni. Tym bardziej się cieszę, że udało się pomóc w inny sposób. Dodatkowe podziękowania dla firm, które nas wsparły:
Globber Polska -> hulajnogi i sprzęt sportowy dla bombelków
E‑kids Planet -> gry i zabawki
Felicea -> kosmetyki
Pracownia obuwnicza Kamp -> buty
Moni.szyje -> koszulki
Glassmark Home -> artykuły szklane
Galeria Podarunkowa -> upominki
Schonbaum Chmielove -> hand-mejdowe mydełka
A tutaj klip z przebiegu całej akcji, pokazujący skalę oraz udowadniający, że wszystko dotarło do adresatów.
Brak komentarzy