popKULTURA

PigOutowe Typy Oscarowe 2017

23/02/2017

Już w naj­bliż­szą nie­dzie­lę, a w zasa­dzie w nocy z nie­dzie­li na ponie­dzia­łek, oczy całe­go popkul­tu­ro­we­go świa­ta będą zwró­co­ne na Dolby The­atre w Hol­ly­wo­od, gdzie odbę­dzie się 89. cere­mo­nia wrę­cze­nia Osca­rów. Nie­ste­ty tym razem nie zapo­wia­da się tak emo­cjo­nu­ją­co, jak cho­ciaż­by rok temu, kie­dy wszy­scy drże­li­śmy, czy DiCa­prio aby na pew­no wró­ci w koń­cu do domu z wła­sną sta­tu­et­ką? Sły­sze­li­ście huk, kie­dy wyczy­ta­no jego nazwi­sko? To kamień spadł z ser­ca milio­nom fanów. Nie było innej opcji. Leoś napier­ni­czał się z niedź­wie­dziem, kąpał w prze­rę­blu, jadł suro­we mię­so, spie­przył z kil­ku­na­sto­me­tro­wej skar­py, a na koniec zro­bił śpi­wo­rek z mar­twe­go konia. No i nie zapo­mi­naj­my o despe­rac­kim spoj­rze­niu, któ­re mówi­ło “Daj­cie mi tego pie­przo­ne­go Osca­ra, plizz!”. To musia­ło się tak skoń­czyć. Wróć­my jed­nak do tego­rocz­nej gali. Wie­my, że popro­wa­dzi ją Jim­my Kim­mel, czy­li popu­lar­ny ame­ry­kań­ski saty­ryk, od któ­re­go Filip Chaj­zer regu­lar­nie krad­nie ske­cze, wie­my rów­nież, że fawo­ry­tem w więk­szo­ści kate­go­rii jest “La La Land”, któ­re uzbie­ra­ło łącz­nie 14 nomi­na­cji, że wyróż­nie­nie za cało­kształt karie­ry tra­fi do Jac­kie Cha­na oraz że Aka­de­mia ma dług wobec czar­no­skó­rych akto­rów, któ­rzy zosta­li ola­ni w zeszłym roku, co znacz­nie zwięk­sza szan­se na nagro­dy dla fil­mów: “Moon­li­ght”, “Fen­ces” i “Ukry­te dzia­ła­nia”. Ja oczy­wi­ście wszyst­kie fil­my obej­rza­łem i podob­nie jak w ubie­głym roku chciał­bym teraz zaba­wić się w typo­wa­nie, z tym że tym razem nie pla­nu­ję roz­drab­niać się na kate­go­rie z dupy, takie jak “naj­lep­szy mon­taż dźwię­ku” i “naj­lep­szy krót­ko­me­tra­żo­wy film ani­mo­wa­ny”. Nope, ogra­ni­czam się do wiel­kiej piąt­ki, czy­li: film, sce­na­riusz, reży­ser i akto­rzy z pierw­sze­go pla­nu, do tego dorzu­cam w gra­ti­sie akto­rów dru­go­pla­no­wych, a że sce­na­riusz jest roz­bi­ty na dwie kate­go­rie, ory­gi­nal­ny i adap­to­wa­ny, daje nam to łącz­nie 8 typo­wań. Haczyk jest taki, iż z góry moż­na prze­wi­dzieć, że więk­szość sta­tu­etek powę­dru­je do “Kra Kra Kra­ju”, więc żeby na dzień dobry nie zabi­jać zaba­wy, napi­szę, kogo ja bym nagro­dził. Chcia­łem zro­bić tak, żeby­ście też mogli odda­wać swo­je typy, ale nie zna­la­złem odpo­wied­niej wtycz­ki do Word­Pres­sa, więc musi­my ogra­ni­czyć się do komen­ta­rzy. Jedziemy.

#Naj­lep­szy Film

“Prze­łęcz ocalonych”

“Man­che­ster by the Sea”

“La La Land”

“Fen­ces”

Moon­li­ght”

“Ukry­te działania”

“Lion. Dro­ga do domu”

“Nowy począ­tek”

“Aż do piekła”

film

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: La La Land

Typ PigO­uta: Praw­da jest taka, że żaden tego­rocz­ny film nie roz­ło­żył mnie na łopat­ki. Owszem mie­wa­ły momen­ty, ale zawsze zna­la­zło się coś, co psu­ło koń­co­wy efekt. “La La Land” uwa­żam za prze­cięt­ny film z bar­dzo dobrym zakoń­cze­niem, “Prze­łęcz oca­lo­nych” zawie­ra kil­ka scen pal­ce lizać, ale jako całość jest prze­ry­so­wa­na i zabi­ja pato­sem. “Ukry­te dzia­ła­nia” to faj­ne kino fami­lij­ne, ale nie na Osca­ra, “Moon­ligth” i “Lion” dzie­lą się na akty, któ­re są nie­ro­wó­ne — jed­ne zachwy­ca­ją, inne nużą. ‘Man­che­ster”, “Fen­ces”, “Aż do pie­kła” i “Arri­val” są dobre, ale nie wybit­ne w swo­jej kate­go­rii. Wąt­pie, żeby za kil­ka lat były trak­to­wa­ne jako punkt odnie­sie­nia. Jeśli mam wska­zać jeden tytuł, sta­wiam na “Lio­na” i cho­ciaż zda­ję sobie spra­wę, że film świa­do­mie ude­rza w pew­ne moty­wy, żeby ugrać Osca­ra, to jed­nak jakąś reflek­sję we mnie wywo­łał, a Madzia to już total­nie się roz­kle­iła. 

#Naj­lep­szy reżyser

Mel Gib­son “Prze­łęcz ocalonych”

Bar­ry Jen­kins “Moon­li­ght”

Ken­neth Lon­ger­gan “Man­che­ster by the Sea”

Den­nis Vil­le­neu­ve “Nowy Począ­tek”

Damien Cha­zel­le “Kra Kra Kraj”

rezyser

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: Damien Cha­zel­le

Typ PigO­uta: W tej kate­go­rii przyj­mę ze zro­zu­mie­niem każ­dą decy­zję, łącz­nie z “La La Land”, cho­ciaż sam waham się mię­dzy “Nowym Począt­kiem” i “Prze­łę­czą oca­lo­nych”. Osta­tecz­nie sta­wiam na Mela Gib­so­na za bar­dzo dobre sce­ny walk.

#Naj­lep­szy aktor pierwszoplanowy

Casey Affleck “Man­che­ster by the Sea” 

Ryan Gosling “La La Land”

Andrew Gar­field “Prze­łęcz ocalonych”

Den­zel Washing­ton “Fen­ces”

Vigo Mor­ten­sen “Cap­ta­in Fan­ta­stic” 

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: Ryan Gosling

Typ PigO­uta: Casey Afl­leck. “Man­che­ster” nie­sa­mo­wi­cie mnie zmę­czył, ale doce­niam rolę Caseya. Prze­ko­nał mnie swo­ją iter­pre­ta­cją zła­ma­ne­go przez życie gościa, któ­ry już poło­żył lachę i nie wal­czy dalej.

#Naj­lep­sza akto­raka pierwszoplanowa

Emma Sto­ne “La La Land”

Nata­lie Port­man “Jac­kie”

Ruth Neg­ga “Loving”

Isa­bel­le Hup­pert “Elle”

Meryl Stre­ep “Boska Flo­ren­ce”

aktorka-pierwszoplanowa

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: Emma Sto­ne

Typ PigO­uta: Nie widzę zde­cy­do­wa­nej fawo­ryt­ki, więc niech już ma Emma Sto­ne, bo przy­naj­mniej nie była przez cały film smut­na i prze­sad­nie dramatyczna.

#Naj­lep­szy aktor drugoplanowy

Maher­sha­la Ali “Moon­li­ght”

Dev Patel “Lion. Dro­ga do domu”

Lucas Hed­ges “Man­che­ster by the Sea”

Micha­el Shan­non “Zwie­rzę­ta nocą”

Jeff Brid­ges “Aż do piekła”

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: Maher­sha­la Ali 

Typ PigO­uta: W tej kate­go­rii zde­cy­do­wa­nie nagro­dził­bym Micha­ela Shan­no­na za “Zwie­rzę­ta nocą”. Gość total­nie krad­nie film, któ­ry swo­ją dro­gą jest moc­no nie­do­ce­nio­ny i jak dla mnie też zasłu­gu­je na nominacje. 

#Naj­lep­sza aktorka drugoplanowa

Vio­la Davis “Fan­ces”

Naomie Har­ris “Moon­li­ght”

Octa­via Spen­cer “Ukry­te działania”

Nico­le Kid­mann “Lion. Dro­ga do domu”

Michel­le Wil­liams “Man­che­ster by the Sea”

aktora-drugoplanowa

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: Vio­la Davis

Typ PigO­uta: Idę po ban­dzie i wybie­ram Nico­le Kid­mann za epic­ką trwa­łą i bra­wu­ro­wo zagra­ny mono­log w sce­nie, kie­dy syn na nią nasko­czył, że na pew­no żału­je, że nie mogła mieć wła­snych dzie­ci i z bra­ku alter­na­tyw musia­ła zado­wo­lić się adop­cją dój­ki “obcych” z trud­ną prze­szło­ścią. Mnie przekonała.

#Naj­lep­szy sce­na­riusz oryginalny

“Man­che­ster by the Sea”

“Lob­ster”

“La La Land”

“Aż do piekła”

“20th Cen­tu­ry Women”

scenariusz-oryginalny

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: La La Land

Typ PigO­uta: Aż do pie­kła. Naj­cie­kaw­sza histo­ria w staw­ce. Tyle w temacie.

#Naj­lep­szy sce­na­riusz adaptowany

“Fen­ces”

“Lion”

“Nowy Począ­tek”

“Ukry­te działania”

“Moon­li­ght”

scenariusz-adaptowany

And The Oscars Goes To…

Typ Aka­de­mii: Moon­ligt

Typ PigOut’a: Nowy począ­tek. Dobre, acz­kol­wiek tro­chę leni­we sci-fi, któ­re nie­ko­niecz­nie sta­wia na efek­ty spe­cjal­ne, ale daje za to do myśle­nia. Poza tym jest to pewien powiew świe­żo­ści na tle pozo­sta­łych nominowanych.

 

No i tak to mniej wię­cej wyglą­da. Domy­ślam się, że total­nie się ze mną nie zga­dza­cie, ale tak to dzia­ła — co czło­wiek to inny odbiór fil­mu, a co za tym idzie, inni fawo­ry­ci. Na koniec pole­cam jesz­cze zaj­rzeć na zeszło­ro­czy tekst z cie­ka­wost­ka­mi osca­ro­wy­mi — KLIK!, z któ­re­go dowie­cie się m.in., że prze­gra­ni w ramach nagro­dy pocie­sze­nia dosta­ją tor­by z upo­min­ka­mi o war­tość prze­kra­czą­cej 100 tys. dola­rów. W tym roku w ich skład wchodzi:

  • - voucher na sze­ścio­dnio­wy pobyt w eks­lu­zyw­nym hote­lu SPA na Hawa­jach — 10 tys. $;
  • - trzy­dnio­we waka­cje dla 10 osób w wypa­sio­nej rezy­den­cji nad brze­giem Oce­anu Spo­koj­ne­go w Pół­noc­nej Kali­for­nii — 40 tys. $;
  • - voucher na trzy­dnio­wy pobyt w hote­lu poło­żo­nym nad jeezio­rem Como we Wło­szech — 2 tys. $;
  • - zestaw elek­tro­nicz­nych papierosów;
  • - 10-let­ni zapas kosmetyków;
  • - wkład­ki pod pachy zapo­bie­ga­ją­ce poceniu;
  • - mata zapo­bie­ga­ją­ca powsta­wa­niu cellulitu;
  • - limi­to­wa­na edy­cja kre­dek Crayola;
  • - zapas bato­ni­ków energetycznych;
  • - biżu­te­ria;
  • - krem do stóp;
  • - zestaw do udzie­la­nia pierw­szej pomocy;

Źró­dło: http://mashable.com

A to widziałeś?

16 komentarzy

  • Reply ewa_inga 24/02/2017 at 09:32

    oso­bi­ście widzia­łam tyl­ko “La la land”. Umó­wi­łam się do kina z kum­pe­la­mi, na co mój W nie­śmia­łym gło­sem zapy­tał czy może iść z nami bo wąt­pi jakoś tak nie wie­dzieć cze­mu czy skrę­ci męską eki­pę ( film rekla­mo­wa­li jako musi­cal a on kocha muzy­kę). Obie­cał, że wsu­nie się do kina pod­czas reklam i będzie dla nas nie­wi­dzial­ny. I tak też uczy­nił. Mi się podo­bał i film i muzy­ka i oczy­wi­ście wola­ła­bym zakoń­cze­nie inne (kobie­ty wie­dzą jakie) no ale niech już będzie i takie, nato­miast mój W wyszedł zała­ma­ny. Spo­dzie­wał się MUSICALU niczym “Chi­ca­go”, więc lek­ko się wkur­wił. Muzycz­nie film go nie porwał, a jest to czło­wiek któ­ry napraw­dę wie co mówi, fabu­lar­nie to już w ogó­le powstrzy­mał się od komen­ta­rzy bo stwier­dził że szko­da mu czasu.

    • Reply PigOut 25/02/2017 at 13:24

      Serio, Twój mąż jest fanem musi­ca­li? Sza­nu­ję i podzi­wiam. Dla mnie zakoń­cze­nie było naj­cie­kaw­szym ele­men­tem, w koń­cu coś zaska­ku­ją­ce­go, a nie cią­gle te hap­py endy 😉 Muzycz­nie cien­ko — cien­ko, ale ja się nie znam i jestem głu­chy jak pień.

      • Reply ewa_inga 27/02/2017 at 11:16

        jops, jest, ma m.in. muzycz­ne wykształ­ce­nie, i ma sku­ba­ny słuch (poza momen­ta­mi gdy pytam czy może roz­wie­sić pra­nie itp.).

  • Reply ewa_inga 24/02/2017 at 09:32

    oso­bi­ście widzia­łam tyl­ko “La la land”. Umó­wi­łam się do kina z kum­pe­la­mi, na co mój W nie­śmia­łym gło­sem zapy­tał czy może iść z nami bo wąt­pi jakoś tak nie wie­dzieć cze­mu czy skrę­ci męską eki­pę ( film rekla­mo­wa­li jako musi­cal a on kocha muzy­kę). Obie­cał, że wsu­nie się do kina pod­czas reklam i będzie dla nas nie­wi­dzial­ny. I tak też uczy­nił. Mi się podo­bał i film i muzy­ka i oczy­wi­ście wola­ła­bym zakoń­cze­nie inne (kobie­ty wie­dzą jakie) no ale niech już będzie i takie, nato­miast mój W wyszedł zała­ma­ny. Spo­dzie­wał się MUSICALU niczym “Chi­ca­go”, więc lek­ko się wkur­wił. Muzycz­nie film go nie porwał, a jest to czło­wiek któ­ry napraw­dę wie co mówi, fabu­lar­nie to już w ogó­le powstrzy­mał się od komen­ta­rzy bo stwier­dził że szko­da mu czasu.

    • Reply PigOut 25/02/2017 at 13:24

      Serio, Twój mąż jest fanem musi­ca­li? Sza­nu­ję i podzi­wiam. Dla mnie zakoń­cze­nie było naj­cie­kaw­szym ele­men­tem, w koń­cu coś zaska­ku­ją­ce­go, a nie cią­gle te hap­py endy 😉 Muzycz­nie cien­ko — cien­ko, ale ja się nie znam i jestem głu­chy jak pień.

      • Reply ewa_inga 27/02/2017 at 11:16

        jops, jest, ma m.in. muzycz­ne wykształ­ce­nie, i ma sku­ba­ny słuch (poza momen­ta­mi gdy pytam czy może roz­wie­sić pra­nie itp.).

  • Reply Jacek eM: dizajnuch 24/02/2017 at 12:26

    Daw­no już nie było tak, że przed Oska­ra­mi nie obej­rza­łem żad­ne­go nomi­no­wa­ne­go fil­mu, tak, jak w tym roku. Sta­rze­ję się, czy co za cholera… 🙂

    • Reply PigOut 25/02/2017 at 13:21

      I się sta­rze­jesz (ale nie tyl­ko Ty) i fil­my są tak bied­ne, że się odechciewa 😉

  • Reply Jacek eM: dizajnuch 24/02/2017 at 12:26

    Daw­no już nie było tak, że przed Oska­ra­mi nie obej­rza­łem żad­ne­go nomi­no­wa­ne­go fil­mu, tak, jak w tym roku. Sta­rze­ję się, czy co za cholera… 🙂

    • Reply PigOut 25/02/2017 at 13:21

      I się sta­rze­jesz (ale nie tyl­ko Ty) i fil­my są tak bied­ne, że się odechciewa 😉

      • Reply Jacek eM: dizajnuch 25/02/2017 at 14:32

        Dobrze mieć Ciebie 🙂

  • Reply Bartek Jakubowski 24/02/2017 at 16:35

    Cho­le­ra, trze­ba szyb­ko nad­ro­bić osca­ro­we nomi­na­cje … cho­ciaż fak­tycz­nie, tego­rocz­ne tytu­ły nie zachę­ca­ją na pierw­szy rzut oka do nad­ga­nia­nia. Chy­ba cię­żar pre­sti­żu i naj­cie­kaw­szych nominacji/nagród powo­li idzie w stro­nę Zło­tych Globów

    • Reply PigOut 25/02/2017 at 13:23

      Mar­ke­tin­go­wo Osca­ry zawsze będą mia­ły lep­sze noto­wa­nia, ale jest coś w tym, że Zło­te Glo­by wybie­ra­ją jakąś gru­pę fil­mów, któ­re póź­niej 1 do 1 poja­wia­ją się w nomi­na­cjach Oscarowych.

  • Reply Bartek Jakubowski 24/02/2017 at 16:35

    Cho­le­ra, trze­ba szyb­ko nad­ro­bić osca­ro­we nomi­na­cje … cho­ciaż fak­tycz­nie, tego­rocz­ne tytu­ły nie zachę­ca­ją na pierw­szy rzut oka do nad­ga­nia­nia. Chy­ba cię­żar pre­sti­żu i naj­cie­kaw­szych nominacji/nagród powo­li idzie w stro­nę Zło­tych Globów

    • Reply PigOut 25/02/2017 at 13:23

      Mar­ke­tin­go­wo Osca­ry zawsze będą mia­ły lep­sze noto­wa­nia, ale jest coś w tym, że Zło­te Glo­by wybie­ra­ją jakąś gru­pę fil­mów, któ­re póź­niej 1 do 1 poja­wia­ją się w nomi­na­cjach Oscarowych.

    Leave a Reply